niedziela, 22 kwietnia 2012

Letnia noc

Kiedyś na pewnym biżuteryjnym forum przeczytałam posta, którego treść głosiła, że nie ma sensu zaczynać każdego kolejnego posta na swoim blogu/wątku od słów "ZNOWU DŁUGO MNIE NIE BYŁO..." Nie wiem co, ale niewątpliwie coś w tym jest ;) Zatem ogłaszam, że od dziś zamierzam stosować się do tej zasady. Pilnujcie mnie proszę ;)
Dziś zaprezentuję Wam naszyjnik, który powstawał etapami podczas Świąt Wielkanocnych. Kolorystyka nasuwa mi na myśl hasło "letnia noc". Tak jakoś tęskno mi za wakacjami. Na szczęście już niedługo...
A oto on:




Szklany i drewniany kaboszon w otoczeniu drobniutkich (w rozmiarach 15, 11 i 8) koralików TOHO.
Wpadłam w szał wymiankowy. Postaram się wkrótce pokazać moje nowe zdobycze. Czeka mnie ciężki tydzień (a właściwie kilka dni, bo od czwartku będę już miała dużo wolnego czasu) więc bardzo Was proszę trzymajcie za mnie kciuki, szczególnie we wtorek i środę :) Buziaki

6 komentarzy:

  1. SUPER! Bardzo ładny i okazały naszyjnik :) Ten odcień niebieskiego jest fantastyczny. Można się rozmarzyć...Mnie osobiście połączenie niebieskiego i złotego, przywodzi na myśl gwieździste niebo, w piękną upalną noc.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny jest! Wolę sobie nawet nie wyobrażać ile to roboty... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naszyjnik zjawiskowy-piekne kolory! Dzziekuje za udzial w zabawie i o kontakt mailowy prosze:)
    Hania
    Ps. Pisz na mamahania2@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny:)Nawet sobie nie wyobrażam jak długo musiałaś go robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lien, Haniu, Verha, Blue Butterfly- dziękuję Wam. I za wizytę i za tak miłe słowa. Same wiecie jak dużo dają :) A co do czasu to rzeczywiście- co prawda nie liczyłam, ale pewnie z 7-9 godzin się zeszło. Ale mi przy haftowaniu czas tak szybko mija, że mogła bym to robić cały czas :)

      Usuń