Na pierwszy ogień idzie nowe zapięcie bransy. (bransoletę w całości można zobaczyć w tym poście, zmieniłam tylko zapięcie)
Teraz wisior. Bardzo lubię takie wisiory:
No i kolczyki, ot takie zwyczajne:
Na samiusieńki koniec takie zbiorowe zdjęcie:
A mam jeszcze pytanie do Was, szczególnie biżuteryjek: jak rozstrzygacie kwestię ceny, jeśli wykonujecie coś dla rodziny/bliskich znajomych? Kiedy i jak omawiacie kwestię ceny? Istnieje na to jakiś złoty środek? Nie chodzi mi o to żeby na nich zbijać kokosy, no ale same dobrze wiecie, że materiały darmowe nie są. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz znalazłam się w takiej sytuacji, dlatego pytam, może pomożecie, podzielicie się doświadczeniami. Byłabym wdzięczna. To tyle. Chciałam Wam jeszcze serdecznie podziękować za odwiedziny, komentarze. To bardzo miłe, zresztą jeśli same prowadzicie bloga, to doskonale wiecie jak mogą one uskrzydlić :) . Spróbuję się jakoś odwdzięczyć... Już wkrótce ;)
It’s a very nice set!Beautiful work!
OdpowiedzUsuńVery nice work! Congratulations
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik:) Szczególnie cudny wisior, długo musiałaś nad nim pracować.
OdpowiedzUsuńJak robię coś dla rodziny to zwykle liczę sobie jakieś 50%, czasami mniej, tego co zwykle gdy robię dla ludzi, których nie znam. Głównie tylko za półfabrykanty.
Piękny komplet, taki mistyczny i magiczny. Piękne kolory. Nie dziwię się, że cioci się spodobał. :)
OdpowiedzUsuńKomplet rzeczywiście piękny, idealnie dobrane kolory i super wykonanie:) A co do pytania to chyba nie bardzo pomogę, bo mam z tym też spory problem... Czasem mam rzeczy które nie wyszły mi na tyle żeby nadawały się do galerii, i wtedy rozdaję je rodzinie, w sumie za darmo... Tyle dobrze że plecionki nie są jakieś szczególnie kosztowne jeśli o materiały chodzi, o ile nie wkłada się do nich minerałów czy srebra. Czasem też robię coś dla kogoś z rodziny (czyli mama lub siostra) na zamówienie, i biorę tylko za materiały, bo jakoś głupio zarabiać mi na najbliższych...
OdpowiedzUsuńWOW super ten naszyjnik. A co do cen to sama mam z tym problem.
OdpowiedzUsuńDziewczyny serdecznie dziękuję Wam za porady. Chyba zrobię tak jak mówicie- policzę za materiały- przynajmniej nie będę stratna :) .
OdpowiedzUsuńlongredthred- ja już chyba od ponad roku subskrybuję Twojego bloga na maila. Nie ukrywam, to Twoje piękne prace zmotywowały mnie do pójścia na kurs krawiecki. Niestety, to nie moja bajka. Ale to nie znaczy, że szyte twory przestały podobać :) Tym bardziej cieszę się, że Tobie podoba się moja biżuteria. W takim razie może by tak połączyć przyjemnie z pożytecznym i wymienić się kiedyś? ;)
policz za same materialy :)
OdpowiedzUsuńŁaaał! ale piękny komplet! =}
OdpowiedzUsuń