Ostatni temat brzmi: Mój typowy dzień (tak jak wspominałam, zwykle nie mam konkretnego planu dnia, jednak są pewne pory dnia, podczas których wykonuję typowe dla siebie czynności)
Z przymrużeniem oka o planowaniu ;) |
Przedpołudnie: Podczas roku szkolnego w tych godzinach, wiadomo gdzie jestem. W weekendy czy wakacje przedpołudnie to czas wolny: czasem długie lenienie się w łóżku, nadrabianie zaległości blogowych/telewizyjnych czy przyjemny czas spędzony z siostrą i psem w ogródku.
Popołudnie: Od września do czerwca w godziny popołudniowe to czas powrotu do domu, chwili odpoczynku na obiad i zabrania się naukę. Tu znów wszystko zależy od szkoły: czasem schodzi się do późnego wieczora, czasem krócej. W weekendy ten czas też często poświęcam na naukę. Wakacyjne popołudnia to czas na spacery z siostrą i psem-Kazikiem czy wypad na dobre lody, mrożone jogurty lub małe zakupy na poprawę humoru :D
Wieczór: Bez względu na okres roku, czas dla mnie. Wtedy zakładam buty, zegarek i biegnę. Zdecydowanie wieczór to moja ulubiona pora na bieganie. Latem odetchnięcie po upalnym dniu, przebieżka w jesiennej szarudze, zimą w pełnej ciemności. Czasem coś poćwiczę, czasem coś podziergam lub wpadnę w sidła internetu :P Potem późna kąpiel i odpoczynek.
Ja też śpię, aż się wyśpię, a potem mam sprint do pracy ;)
OdpowiedzUsuńNo ja akurat teraz mam wakacje ;)
UsuńPodziwiam za to bieganie wieczorami:)
OdpowiedzUsuńKochana, ciesze się, ze wyzwanie zmotywowało cie do pisania!! od teraz będę zaglądać na twego bloga i sprawdzać czy piszesz! :D :P
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Ula
Dziękuję :)
Usuńza dużo nie ma co planować ;) zwłaszcza, jeżeli nie ma takie potrzeby :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :) nie planuj tyle :) tylko rób :P
OdpowiedzUsuń